"KURIER Polski" o inspiratorach zajść warszawskich. Jak doszło do pożałowania godnych zajść na Uniwersytecie Warszawskim? Jak to się stało, że część młodzieży akademickiej stolicy, znanej z [...] żarliwego zaangażowania na rzecz socjalizmu, wzięła udział w wiecu, na którym padały wrogie Polsce Ludowej okrzyki, prowokacyjne hasła? [...]. Studenci! [...] Nie dajcie się prowadzić na pasku prowokatorom. [Warszawa, III 1968]. [W nagłówku] Ryszard Gontarz.
Druk dwustronny na ark. 30x20,8 cm. Ulotka z czasów wydarzeń marcowych 1968. Autor tekstu, funkcjonariusz SB i jeden z najbardziej aktywnych publicystów tego czasu, uderza w uczestników zjazdu Oddz. Warszawskiego Związku Literatów Polskich z 29 II (P. Jasienicę, A. Kijowskiego, A. Słonimskiego, S. Kisielewskiego, L. Kołakowskiego): "Na zjeździe doszło do skandalicznych ataków na władzę ludową". Osobne akapity poświęcił Jasienicy (podając błędne brzmienie jego prawdziwego nazwiska: Beyner zamiast Beynar). "To właśnie Beyner [...] zagrzewa bandytów Łupaszki do mordowania białostockich chłopów, palenia wsi i grabieży". Słonimskiemu zarzuca antysemityzm i pisanie "kalumni na naród polski", a także patronowanie "bananowym rewizjonistom": Michnikowi, Grossowi, Dajczgewandowi, Zarzyckiej. Gromy spadły także na "Młodzieżowy Klub Poszukiwaczy Sprzeczności" oraz zrzeszający młodzież żydowską klub "Babel", w którym "czczono uroczyście podboje Izraela, wychowywano młodzież w duchu szowinizmu żydowskiego, lżono naród polski, oskarżając nas o antysemityzm". Ślady złożenia, otarcia na zgięciach, drobne przedarcie.
हाल ही में देखी गई
लॉट लिस्ट देखने के लिए कृपया लॉग इन करें
पसंदीदा
लॉट लिस्ट देखने के लिए कृपया लॉग इन करें